Rozumiem, że chodzi o maturę majową (bo nie widzę zdjęcia). Należy użyć tutaj oczywiście zasady superpozycji - wypadkowe natężenie będzie sumą natężeń pochodzących od każdego z ładunków z osobna. Natężenia od ładunków Q się zniosą, ponieważ są one takie same i jednocześnie symetrycznie umieszczone względem punktu A. Należy więc rozpatrzyć tylko wektor natężenie od ładunku q. Zwrot będzie w lewo oraz w górę (kierunek to linia łącząca punktu A i ładunek q), a jego wartość, to wynikający z definicji wzór E = k*q/r^2, gdzie r to odległość od punktu A do ładunku q - trzeba ją jeszcze zgodnie z poleceniem wyrazić przez a.
Rozumiem, że chodzi o maturę majową (bo nie widzę zdjęcia). Należy użyć tutaj oczywiście zasady superpozycji - wypadkowe natężenie będzie sumą natężeń pochodzących od każdego z ładunków z osobna. Natężenia od ładunków Q się zniosą, ponieważ są one takie same i jednocześnie symetrycznie umieszczone względem punktu A. Należy więc rozpatrzyć tylko wektor natężenie od ładunku q. Zwrot będzie w lewo oraz w górę (kierunek to linia łącząca punktu A i ładunek q), a jego wartość, to wynikający z definicji wzór E = k*q/r^2, gdzie r to odległość od punktu A do ładunku q - trzeba ją jeszcze zgodnie z poleceniem wyrazić przez a.