Nie rozumiem pewnej kwestii w tym podpunkcie. Dlaczego wyznaczając natężenie prądu zakładamy, że akurat w czasie jednego okresu przepłynie ładunek równy ładunkowi elementarnemu? Z czego to wynika?
Fizyka kurs maturalnyDodaj post do ulubionychPoproś o pomoc
Wynika to z faktu, że ładunek elektronu to właśnie ładunek elementarny (co do wartości bezwzględnej). Czyli w ciągu jednego okresu, gdy elektron jeden raz w pełni obiegnie jądro, można przyjąć, że przez jakąś przyjętą "pętlę" przepłynął ładunek równy dokładnie jednemu ładunkowi elementarnemu (bo przepłynął dokładnie jeden elektron).
Wynika to z faktu, że ładunek elektronu to właśnie ładunek elementarny (co do wartości bezwzględnej). Czyli w ciągu jednego okresu, gdy elektron jeden raz w pełni obiegnie jądro, można przyjąć, że przez jakąś przyjętą "pętlę" przepłynął ładunek równy dokładnie jednemu ładunkowi elementarnemu (bo przepłynął dokładnie jeden elektron).