Gdyby zrobić pomiar w powietrzu, to czy także siła cięzkości byłaby zrównoważona z siła reakcji nici i siłomierz pokazywałby zero?
Siła ciężkości byłaby w istocie zrównoważona wtedy przez siłę reakcji nici (choć tu może bardziej fortunne byłoby określenie, że jest to siła reakcji sprężyny, bo w sumie to tam jest sprężyna, a nie nić) - przy czym nie oznacza, to że siłomierz pokaże zero - skoro faktycznie tam jest sprężyna (a nie nić jak to nazwałem nieopatrznie w pierwszej odpowiedzi), to skoro działa ona z jakąś siłą "reakcji" na figurkę pionowo w górę, to oznacza to, że tak naprawdę jest to po prostu siła sprezystości tej sprężyny, która pojawiła się w wyniku wydłużenia się tej spręzyny - skoro zaś sprężyna się wydłużyła, to oznacza to, że wskazanie siłomierza jest niezerowe.
to dlaczego ta siłą cięzkości nie wydłużyła spręzżyny w wodzie?
Wydłużyła, nigdzie nie jest napisane, że ta sprężyna w wodzie się nie wydłużyła, bo na pewno o trochę musiała się wydłużyć. Żebyśmy też mieli jasność: wszędzie gdzie wcześniej pisałem słowo "waga", miałem na myśli wagę elektroniczną (a nie to co na rysunku opisane jest jako ręczna waga sprężynowa, co ja nazywałem po prostu siłomierzem).