Nie rozumiem wyjaśnienia do tego zadania. Wynika z niego, że rozbieżność w wartościach oporów bierze się z tego, że włókno żarówki, której opór obliczamy z prawa Ohma jest rozgrzane. Jak w takim razie omomierz może wyznaczać wartość oporu nieświecącej żarówki? Prosiłbym o wyjaśnienie, jaki trzeba obrać tok rozumowania, aby rozwiązać to zadanie
Omomierz działa w ten sposób, że wysyła bardzo mały prąd w taki sposób, że zna wartość natężenia i wartość napięcia wyjściowego i wejściowego, i dlatego jest w stanie wyznaczyć spadek napięcia przy danym natężeniu z czego oblicza opór.