....
Dlaczego korzystając z prawa Archimedesa : d*g*Vzan porównuje się do całego ciężaru danego ciała? Czy nie powinno się w jakiś sposób najpierw ,,wyznaczać" ciężaru wypartej cieczy i poźniej porównywać to do objętości która jest zanurzona(czyli tej która tę ciecz wypiera)?
Na przykładzie jakiegoś będzie łatwiej wytłumaczyć, a jeśli o to chodzi to praktycznie zawsze gdy ciało "dryfuje" to siła wyporu równoważy ciężar pływającego ciała.
Czyli mamy równanie: mg=dgVzan
@KK
Kiedy Vz=Vbryły i Fwyporu=Fciężkości to ciało może swobodnie pływać w zbiorniku,
a gdy Vz=Vbryły i Fwyporu<Fciężkości to ciało leży na dnie
Zadanie 7. Karol zawiesił na siłomierzu przedmiot z gumy. Siłomierz wskazał wartość 4,2 N. Po całkowitym zanurzeniu tego przedmiotu w naczyniu z wodą o gęstości 1000 3 kg m (bez dotykania dna i ścianek) wskazanie siłomierza zmalało do 0,63 N.
Okej, tak dla upewnienia zamieszczam treść jednego z zadań. W tym przypadku siła wyporu jest równa sile wypartego ciężaru tj. : 4,2N - 0,63N.
A gdyby była inna sytuacja i jakiś przedmiot pływałby po powierzchni wody ,,częściowo zanurzony" to wtedy uwzględniamy po prostu siłę wyporu jako iloczyn d*g*Vzan, która jest równa pełnemu ciężarowi całego przedmiotu?
@KK
Całość rozumowania jest poprawna
Pokaż zadanie jakieś, to może pomogę wytłumaczyć :) .