Kondensator się faktycznie naładuje i nie będzie płynąć przez niego prąd, ale to nie znaczy, że napięcie na nim jest zerowe. Kondensator to przecież po prostu dwie płytki metalowe, pomiędzy którymi jest np. próżnia lub powietrze - w każdym raize jest tam ogromny opór, który nie pozwoli prądowi przez niego płynąć, ale napięcie na nim jak najbardziej będzie. Zresztą samo sformułowanie, że kondensator się naładuje już nam o tym mówi - skoro się naładował, to na płytkach zgromadził się ładunki o przeciwnych znakach, więc jest między tymi płytkami jakieś niezerowe napięcie.
Prośba o udzielenie pomocy została wysłana. Jeżeli post nie otrzyma odpowiedzi społeczności w ciągu dwóch dni, pomoc zostanie udzielona przez zespół Szkoły Maturzystów.
Kondensator się faktycznie naładuje i nie będzie płynąć przez niego prąd, ale to nie znaczy, że napięcie na nim jest zerowe. Kondensator to przecież po prostu dwie płytki metalowe, pomiędzy którymi jest np. próżnia lub powietrze - w każdym raize jest tam ogromny opór, który nie pozwoli prądowi przez niego płynąć, ale napięcie na nim jak najbardziej będzie. Zresztą samo sformułowanie, że kondensator się naładuje już nam o tym mówi - skoro się naładował, to na płytkach zgromadził się ładunki o przeciwnych znakach, więc jest między tymi płytkami jakieś niezerowe napięcie.