Wyjaśnić zadanie rozumiem jako wyjaśnić jak je rozwiązać bo raczej ze zrozumieniem treści nie ma problemu, a więc:
w tym przypadku nie mamy w karcie w wzorów czegoś takiego jak cosinus potrojonego kąta ale za to możemy przedstawić cos(3x) jako cosinus sumy kątów 2x+x, tzn:
sprowadzamy równanie aby posiadało jedynie funkcje trygonometryczne np cosinusów. (w tym przypadku to będzie 4cos^3(x)-3cos(x) ) [aby to dosyć szybko przekształcić polecam pracować z kartą wzorów]
podstawiamy cos(x) = t włącznie z odpowiednim założeniem, że t należy do przedziału <-1;1>
i obliczamy sobie co nam tam wyjdzie
P.S. trzeba oczywiście sprawdzić czy miejsca zerowe należą do przedziału <-1;1>
Wyjaśnić zadanie rozumiem jako wyjaśnić jak je rozwiązać bo raczej ze zrozumieniem treści nie ma problemu, a więc:
w tym przypadku nie mamy w karcie w wzorów czegoś takiego jak cosinus potrojonego kąta ale za to możemy przedstawić cos(3x) jako cosinus sumy kątów 2x+x, tzn:
cos(3x)=cos(2x+x)= cos(2x)*cos(x)-sin(2x)*sin(x) (KW)
sprowadzamy równanie aby posiadało jedynie funkcje trygonometryczne np cosinusów. (w tym przypadku to będzie 4cos^3(x)-3cos(x) ) [aby to dosyć szybko przekształcić polecam pracować z kartą wzorów]
podstawiamy cos(x) = t włącznie z odpowiednim założeniem, że t należy do przedziału <-1;1>
i obliczamy sobie co nam tam wyjdzie
P.S. trzeba oczywiście sprawdzić czy miejsca zerowe należą do przedziału <-1;1>