Oblicz moc traconą w wyniku wydzielania się ciepła z uzwojenia silnika w trakcie jego pracy. Oblicz sprawność tego silnika
Mam pytanie bardziej ogólne odnoszące się do tego typu zadań. Czemu obliczając moc całkowita mnożymy sem=18v czyli nie jest ono pomniejszone o sem indukowane (które w tym wypadku mamy 3v ) razy natężenie prądu 3 A czyli pomniejszone o natężenie indukowane. Nie powinno być to mnożone razy 3,6 A przypadkiem w takich zadaniach?. Proszę o szczegółowe wyjaśnienie dlaczego tak robimy co za tym stoi, jakie czynniki itp.
Z tego co rozumiem to:
P całkowita = U źródła * J efektywne
P tracona = U efektywne * J efektywne
Zgadza się?
A jakby to wyglądało na przykład w takim obwodzie? (załóżmy, że opór wewnętrzny baterii i opór przewodów jest zerowy)
Moim zdaniem będzie tak:
P całk = U źródła * J
P tracona = spadek napięcia na żarówce * J , gdzie moc tracona oznacza moc wykorzystaną do świecenia.
Pierwsza część rozumowania (przed rysunkiem) jest jak najbardziej ok. Natomiast jeśli chodzi o drugą część, to trochę zależy od tego w jakim kontekście mówimy o mocy traconej, sprawności itp. Bo w przypadku silnika moc użyteczna, to ta, która zostanie poświęcona na obrót ramki, a to co się wydzieli w postaci ciepła to będą straty. W przypadku takiego obwodu jak narysowałeś, to zależy co potraktujemy jako straty, a co nie. Jeśli to co pójdzie na ciepło potraktujemy jako stratę, to okaże się, że w przypadku żarówki prawie całą energię tracimy, bo ogromna większość faktycznie idzie na ciepło, a tylko niewielka część na świecenie. Natomiast jeśli przyjrzymy się takim zadaniom z właśnie zwykłymi nieruchomymi obwodami, to raczej nie nazywa się tam tej mocy mocą traconą, ale po prostu mocą wydzielaną na danym elemencie (np. żarówce, oporniku, itp.).
Tę moc całkowitą możnaby inaczej nazwać mocą prądu w obwodzie (tak zostało to nawet nazwane w zadaniu, które robiliśmy na zajęciach 2006P.26 ze str. 188). Moc takiego prądu to jego natężenie (czyli wartość, która efektywnie występuje w obwodzie, więc w przypadku tego zadania 3 A) razy różnica potencjałów między punktami, między którymi ów prąd płynie - różnica potencjałów między biegunami źródła napięcia to po prostu jego siła elektromotoryczna, czyli tu 18 V. Faktycznie pojawia się tu oczywiście siłą elektromotoryczna wynikająca z indukcji, ale nie zmienia ona tego, że siłą elektromotoryczna naszego źródła, czyli różnica potencjałów między jego zaciskami to 18 V.