10.2 - możliwości jest sporo, najpopularniejszą jest wzięcie np. zwojnicy i przepuszczanie przez nią prądu o zmiennym natężeniu. Bardziej prymitywnym sposobem byłoby np. oddalanie/zbliżanie jakiegoś magnesu stałego. Można wymyślać jeszcze jakieś inne kombinacje, np. z przewodnikami z prądem o różnych kształtach.
10.4 Zarówno zdanie trzecie jak i czwarte można wywnioskować z reguły Lenza - efekt przeciwdziała przyczynie. Skoro w pierwszym etapie od t0 do t1 mamy jakiś prąd indukcyjny i związane z nim indukowane pole magnetyczne, które związane jest ze wzrostem zewnętrznego pola magnetycznego, to ponieważ w kolejnym etapie od t2 do t3 to zewnętrzne pole malało, to teraz przyczyna była odwrotna niż w pierwszym etapie. Jeśli tak, to efekt musi teraz przeciwdziałać odwrotnej przyczynie, więc musi być odwrotny do tego pierwotnego. Stąd prąd indukcyjny płynie w przeciwną stronę i przeciwny jest zwrot indukowanego pola magnetycznego.
10.2 - możliwości jest sporo, najpopularniejszą jest wzięcie np. zwojnicy i przepuszczanie przez nią prądu o zmiennym natężeniu. Bardziej prymitywnym sposobem byłoby np. oddalanie/zbliżanie jakiegoś magnesu stałego. Można wymyślać jeszcze jakieś inne kombinacje, np. z przewodnikami z prądem o różnych kształtach.
10.4 Zarówno zdanie trzecie jak i czwarte można wywnioskować z reguły Lenza - efekt przeciwdziała przyczynie. Skoro w pierwszym etapie od t0 do t1 mamy jakiś prąd indukcyjny i związane z nim indukowane pole magnetyczne, które związane jest ze wzrostem zewnętrznego pola magnetycznego, to ponieważ w kolejnym etapie od t2 do t3 to zewnętrzne pole malało, to teraz przyczyna była odwrotna niż w pierwszym etapie. Jeśli tak, to efekt musi teraz przeciwdziałać odwrotnej przyczynie, więc musi być odwrotny do tego pierwotnego. Stąd prąd indukcyjny płynie w przeciwną stronę i przeciwny jest zwrot indukowanego pola magnetycznego.