Nie rozumiem, skąd wpaść na pomysł i dlaczego określić funkcje jako wymierna i następnie liczyć pochodna funkcji wymiernej. Mógłby mi ktoś to wytłumaczyć ?
Zadanie domowe rachunek różniczkowy Dodaj post do ulubionychPoproś o pomoc
Mówiłem o tym pod koniec pierwszej lekcji z analizy matematycznej :) W takich zadaniach z parametrem "m" należy dopowiedzieć sobie na pytanie: "czy można odseparować zmienne?". W tym przypadku można. I jeśli wyliczysz m, to po drugiej stronie dostaniesz właśnie funkcję wymierną f(x) którą rozważa się w tym zadaniu.
Analogicznie zrobiłem przykład na początku drugiej lekcji z analizy matematycznej :)
Mówiłem o tym pod koniec pierwszej lekcji z analizy matematycznej :) W takich zadaniach z parametrem "m" należy dopowiedzieć sobie na pytanie: "czy można odseparować zmienne?". W tym przypadku można. I jeśli wyliczysz m, to po drugiej stronie dostaniesz właśnie funkcję wymierną f(x) którą rozważa się w tym zadaniu.
Analogicznie zrobiłem przykład na początku drugiej lekcji z analizy matematycznej :)