2019.10.1 i 10.2

10.1 - masz rację, natomiast niestety często terminu rozprężanie wielu autorów stosuje do zmiany objętości, a nie ciśnienia, najprawdopodobniej, że w mowie potocznej uważamy te procesy za tożsame, więc niestety należałoby się tu po prostu "domyślić", że chodziło o przemianę 2-3 (tak, wiem, że to niezbyt fajne, też mi się to nie podoba, jak widać niestety chwalone przeze mnie często w kontekście matur CKE w tym przypadku dalej popełnia tu te "błędy"). Natomiast w tym przypadku sytuacja i tak nie jest taka zła, bo gdybyśmy zgodnie z formalnym nazewnictwem wzięli pod uwagę przemianę 3-4, to szybko zauważylibyśmy, że praca wykonana w tej przemianie jest zerowa, bo nie zmienia się jej objętość, więc żadna odpowiedź by tutaj nie pasowała.

10.2 - w przypadku przemian izochorycznej i izobarycznej tak dokładnie jest - jeśli temperatura rośnie, to gaz pobrał ciepło, jeśli maleje, to gaz oddał ciepło (wynika to ze wzorów na ciepło w tych przemianach: Q = n*c*deltaT). Natomiast w przypadku przemiany izotermicznej takie podejście już niestety nie działa (tam przecież temperatura jest stała, a ciepło może być zarówno pobierane, jak i oddawane). Dla przemiany izotermicznej najwygodniej jest posłużyć się I zasadą termodynamiki (wiemy że deltaU jest zerowa, więc wystarczy stwierdzić jaki znak ma praca W, a to stwierdzimy na podstawie tego jak zmienia się objętość, i stąd wywnioskujemy jaki znak ma ciepło Q).

10.2

10.1) Więc rozprężanie traktujemy jako zwiększenie objętości, tak?

Tutaj faktycznie tak należy to rozumieć.