Czas ten faktycznie może w takim przypadku rosnąć, ponieważ drgania, w które wzbudzony został kamerton przenoszą się również na owo kartonowe pudełko, w związku z czym ono również będzie wytwarzało jakąś falę dźwiękową (być może bardzo słabo słyszalną, ale to nieistotne). Ta fala będzie unosić jakąś energię i jeśli teraz zamkniemy to pudełko, to nie pozwolimy tak łatwo tej fali "uciec" - w układzie ta energia będzie utrzymywana przez dłuższy czas, co przełoży się na dłuższy czas drgania kamertonu (i całego układu tak na dobrą sprawę).
Czas ten faktycznie może w takim przypadku rosnąć, ponieważ drgania, w które wzbudzony został kamerton przenoszą się również na owo kartonowe pudełko, w związku z czym ono również będzie wytwarzało jakąś falę dźwiękową (być może bardzo słabo słyszalną, ale to nieistotne). Ta fala będzie unosić jakąś energię i jeśli teraz zamkniemy to pudełko, to nie pozwolimy tak łatwo tej fali "uciec" - w układzie ta energia będzie utrzymywana przez dłuższy czas, co przełoży się na dłuższy czas drgania kamertonu (i całego układu tak na dobrą sprawę).