Rozumiem, że z ZZE suma energii układu na początku czyli wystrzelonego pocisku na Ziemi (Ek+Ep grawitacji) = sumie energii układu już w kosmosie. Dlaczego jednak w kosmosie nie pocisk ma tylko energię potencjalną?
Bo h to jest maksymalna wysokość jaką osiąga pocisk, a zatem na tej wysokości jego prędkość zostaje już zredukowana do zera - to jest w zasadzie dokładna analogia np. rzutu pionowego w górę: wyrzucamy w górę kamień i na maksymalnej wysokości ów kamień zatrzymuje się (a potem oczywiście zaczyna spadać).
Bo h to jest maksymalna wysokość jaką osiąga pocisk, a zatem na tej wysokości jego prędkość zostaje już zredukowana do zera - to jest w zasadzie dokładna analogia np. rzutu pionowego w górę: wyrzucamy w górę kamień i na maksymalnej wysokości ów kamień zatrzymuje się (a potem oczywiście zaczyna spadać).