* Podając numer telefonu i klikając na przycisk "Proszę o kontakt", akceptujesz regulamin platformy i wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych,
w szczególności numeru telefonu, przez Szkoła Maturzystów Łukasz Jarosiński z siedzibą w Olkuszu, ul. Żeromskiego 2/20, NIP 6372144158
w celu przedstawiania oferty przez telefon. Twoje dane będą przetwarzane na zasadach określonych w polityce prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Łukasz Jarosiński prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Szkoła Maturzystów Łukasz Jarosiński
z siedzibą w Olkuszu, ul. Żeromskiego 2/20, NIP: 6372144158. Zapoznaj się z informacjami o przetwarzaniu danych tutaj.
To jakie przeskoki trzeba wziąć pod uwagę można, a nawet trzeba wywnioskować z treści. Mianowicie jeśli mowa jest o pierwszej serii (Lymana), to oznacza to, że elektrony spadają na pierwszą orbitę. I teraz w tym przypadku minimalna energia fotonu jaką możemy dostać będzie związana z przeskokiem elektronu z orbity drugiej na pierwszą (nie da się "spaść" na orbitę pierwszą z mniejszej "wysokości"). Minimalna energia fotonu oznacza jego maksymalną długośc fali - wyliczymy ją wykorzystując podany w treści wzór i w ten sposób mamy górną granice dla serii Lymana. Granicę dolną odnośnie długości fali możemy obliczyć tak: wiemy, że będzie to związane z fotonem o najwyższej możliwej energii, a zatem elektron musi spaść z teoretycznie nieskończenie dalekiej orbity na orbitę pierwszą. Nieskończenie daleka orbita oznacza po prostu tyle, że energia elektronu na niej wynosi 0 eV, wiemy, że na pierwszej jest to -13,6 eV, a zatem mamy energię fotonu w tym przypadku: 13,6 eV. Przeliczamy to na długość fali (albo korzystamy od razu ze wzoru podanego w treści) i mamy dolną granicę dla serii Lymana. I potem to samo robimy dla drugiej serii (Balmera) - druga seria oznacza, że elektron spada na orbitę drugą.