Mam pytanie do tej części zadania. Gdy to przerabiałam, wiedziałam co się dzieje, ale teraz patrząc wstecz, nie rozumiem pewnej rzeczy.
Na zielono zaznaczyłam o które miejsca chodzi.
Zmienna t jest > 0
Dlaczego właściwie miejsca zerowe mają być mniejsze od zera? (zakładając że delta wynosi 0 lub jest >0).
Wiem, że założenie jest takie, że funkcja ma nie mieć msc zer.
Jednak wytłumaczenie, że "no bo zmienna t>0" przestało do mnie trafiać. Nie wiem co się stało w tym zadaniu.
Czy mogę prosić o nakierowanie?
Zacznijmy zatem od początku, aby wszystko było jasne i klarowne:
Pierwszy warunek jest jasny: jeżeli delta tego równania jest mniejsza od zera to całe równanie nie ma rozwiązań.
Teraz sytuacja w której delta jest równa zero. W normalnej sytuacji (tzn. gdy dziedziną są wszystkie liczby rzeczywiste) delta = 0 oznacza jedno rozwiązanie. My chcemy mieć brak rozwiązań, zatem warunek delta = 0 będzie dla nas tylko wtedy korzystny jeżeli to jedno rozwiązanie będzie znajdowało się poza zasięgiem czyli gdy t0 < 0 (w takim przypadku je odrzucamy czyli finalnie mamy 0 rozwiązań).
Ostatnia sytuacja detla>0 analogiczna do powyższej :)
W razie dalszych problemów proszę śmiało pisać :)