Dzień dobry.
Czy mój wykres jest poprawny? Bo w odpowiedziach jest tylko napisane "rysunki" :/
Okej, już rozumiem. Myślałem, że jak prąd płynie od A do B, to rzeczywiście od razu nie "skręca w prawo" i nie przechodzi przez opornik R2, ale dopiero po przejściu przez opornik R1 może "skręcić" w gałąź z opornikiem R2, bo wtedy dioda D2 jakby już na to pozwala.
Podobnie z sytuacją jak prąd płynie od B do A.
Dziękuję za pomoc :)
Rozumiem Twój pierwotny tok rozumowania, ale był on błędny ;) Przestrzegam przed właśnie takim pojmowaniem natężenia prądu i prądu w ogólności, że może on sobie płynąć, a nagle zatrzymuje się i go nie ma - to by było tak naprawdę niezgodne z zasadą zachowania ładunku. Raczej należy pojmować to tak, że wskutek tego jak skonstruowany jest obwód tworzy się jakiś rozkład napięć w tym obwodzie i na tej podstawie przez dane gałęzie płynie prąd o takim a takim natężeniu, a przez niektóre prąd po prostu w ogóle nie płynie.
Ok, dziękuję bardzo :)
W odpowiedziach, z uwagi na restrykcje jeśli chodzi o ich objętość, rysunki nie są zamieszczane. W każdym razie Twoje wykresy nie są niestety poprawne, bo należy przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt, że przez opornik R1 prąd płynie tylko wtedy gdy polaryzacja źródła jest taka, że na zacisku A mamy potencjał dodatni, a na B ujemny. I odwrotnie w przypadku R2. Więc dla obu tych oporników mamy do czynienia z prostowaniem jedno- a nie dwupołówkowym. Ponadto, gdy już przez te oporniki płynie prąd, to przez R1 płynie w lewo, a przez R2 w prawo, więc na wykresach należy to zaznaczyć jako przeciwne wartości natężenia tego prądu. To skutkuje wykresami takimi jak w odpowiedziach podanych przez CKE, które pozwoliłem sobie poniżej zamieścić: