Wojciech 191 wyśw. 20-03-2023 19:27

2016C10.3



Nie rozumiem dlaczego najmniejszy kat padania na S2 uzyskamy gdy kat padania na S1 bedzie najwiekszy (mamy tu z tresci przedzial od 0 do 90) 

Podstawiajac np 10 stopni do sinusa kata padania na S1 w rownaniu

Sin (padania na S1) / Sin (padania na S2) =n2/n1

Otrzymujemy ze Sin (padania na s2) bedzie rowny jakies 6.8 stopnia i oczywiscie ten promien zostaje odbity bo kat granicznt to 43.6 stopnia.

Bardzo prosze o wytlumaczenie


fizyka Dodaj post do ulubionych Poproś o pomoc
s.gugula 21-03-2023 14:18

Równanie, które napisałeś: Sin (padania na S1) / Sin (padania na S2) =n2/n1 jest nieprawdziwe. Prawdziwe byłoby równanie zgodnie z prawem załamania: sin(padania na S1)/sin(załamania z S1) = n2/n1, a przecież kąt załamania przy przejścia z powietrza do szkła przez ścianę S1 nie jest jednocześnie kątem padania na S2. Żeby dostać kąt padania na S2, to od 90 stopni trzeba odjąć ten kąt załamania po przejściu przez S1. Dlatego właśnie im większy kąt padania na S1, tym większy robi się kąt załamania z S1 i tym mniejszy jest wtedy kąt padania na S2.