Nie wiem czy jest łatwiejszy sposób na rozwiązanie tego równania, ale możemy skorzystać się z jedynki trygonometrycznej. Chodzi w tej metodzie o to, że jak mamy w równaniu sinx i cosx, i nie możemy ich połączyć w jedną - to uzależniamy cosx od sinx lub odwrotnie i podstawiamy cosx (lub sinx) do jedynki.
Tu jest moje rozwiązanie (musisz chyba jeszcze uwzględnić dziedzinę sinx != -1/2):
Nie wiem czy jest łatwiejszy sposób na rozwiązanie tego równania, ale możemy skorzystać się z jedynki trygonometrycznej. Chodzi w tej metodzie o to, że jak mamy w równaniu sinx i cosx, i nie możemy ich połączyć w jedną - to uzależniamy cosx od sinx lub odwrotnie i podstawiamy cosx (lub sinx) do jedynki.
Tu jest moje rozwiązanie (musisz chyba jeszcze uwzględnić dziedzinę sinx != -1/2):