Łatwiej podejść do tego zadania nie wychodząc z analizy sił, ale wykorzystując zasadę zachowania energii. Czyli najpierw zapisujemy energię przedmiotu na początku gdy sprężyna jest ściśnięta (dla ułatwienia najprościej jest założyć, że na tej wysokości energia potencjalna grawitacji jest zerowa, więc jedyną energią jaką ma tu przedmiot jest energia potencjalna sprężystości.): 1/2 * k * x^2, gdzie x = 10 cm (odkształcenie sprężyny). Następnie zapisujemy energię w rozpatrywanym momencie, gdy sprężyna ma już swoją pierwotną długość (zakładam, że przedmiot znajduje się dalej na końcu tej sprężyny): mgx + mv^2/2. Przyrównujemy do siebie te energie i wyliczamy v.
Łatwiej podejść do tego zadania nie wychodząc z analizy sił, ale wykorzystując zasadę zachowania energii. Czyli najpierw zapisujemy energię przedmiotu na początku gdy sprężyna jest ściśnięta (dla ułatwienia najprościej jest założyć, że na tej wysokości energia potencjalna grawitacji jest zerowa, więc jedyną energią jaką ma tu przedmiot jest energia potencjalna sprężystości.): 1/2 * k * x^2, gdzie x = 10 cm (odkształcenie sprężyny). Następnie zapisujemy energię w rozpatrywanym momencie, gdy sprężyna ma już swoją pierwotną długość (zakładam, że przedmiot znajduje się dalej na końcu tej sprężyny): mgx + mv^2/2. Przyrównujemy do siebie te energie i wyliczamy v.