nowa era 2018 zad.16

To jest typowa sytuacja, którą przedstawialiśmy sobie nawet na zajęciach. Można nawet zaniedbać fakt, że igiełka jest magnetyczna, możemy potraktować ją jako zwyczajny kawałeczek metalu (którym zresztą jest ;)). I w takim kawałku metalu na skutek zbliżenia jakiegoś naładowanego ciała nastąpi przegrupowanie się ładunków, czyli właśnie indukcja "elektrostatyczna". Ponieważ na zbliżonej pałeczce mamy ładunki ujemne, to będę starały się do niej zbliżyć ładunki dodatnie z igiełki, a ładunki ujemne z tej igiełki będą "uciekały" od ładunków ujemnych na pałeczce. Dlatego odpowiedź poprawna to C1.

Odpychanie się jednoimiennych biegunów mielibyśmy wtedy, gdyby zbliżona do igiełki pałeczka była namagnesowana i zbliżylibyśmy ją biegunem N do pałeczki, której biegun N jest u góry. Wtedy faktycznie igiełka wychyliłaby się nieco w lewo, bo bieguny jednoimienne się odpychają. Ale w tym przypadku nie mamy żadnego magnesu, który zbliżamy.

Czemu możemy tutaj zaniedbać bieguny igiełki? Nie rozumiem dlaczego na miejscu biegunu północnego mogą się pojawić ładunki dodatnie. 

Możemy je niejako zaniedbać, bo nie mają one "z czym" oddziaływać (tzn. np. nie zbliżamy tu żadnego innego magnesu). Ładunki dodatnie pojawią się u góry igiełki (nieważne czy jest tam biegun N czy biegun S czy nie ma żadnego bieguna), ponieważ ładunki różnoimienne się przyciągają. Więc ładunki dodatnie "obecne" w igiełce będą chciały się przyciągać z ładunkami ujemnymi znajdującymi się na pałeczce, którą zbliżamy, dlatego przejdą na górną część igiełki, która po prostu jest bliżej pałeczki.