Nie rozumiem tego zadania.
Jeśli mamy obliczyć ilość okręgów stycznych do dwóch prostych (i nie zawierających dwóch punktów na tych prostych), to dlaczego nie ma nieskończenie wielu takich okręgów? (Leżących na prostej x=-2)?
Czy wszystkie okręgi leżące pomiędzy tymi prostymi są prostopadłe do tych prostych? (Proste wtedy są stycznymi do okręgów?)
Żeby łatwiej zrozumieć zadanie warto narysować to wszystko, będzie to wyglądało mniej więcej tak:
Łatwo zauważyć, że są tylko dwa takie okręgi, które spełniają warunki z treści zadania (nie mogą przechodzić przez pkt M i N);
tak, te "okręgi są prostopadłe do prostych", ponieważ te proste mają być styczne do tych okręgów