Dlaczego takie rozumowanie jest niepoprawne?
Nie do końca rozumiem kwestię tego, co jest wspomniane na filmiku z rozwiązaniem - że wykres nie przejdzie przez środek układu współrzędnych. Ale co to zmienia, skoro zależność między p a T i tak jest stała, więc z równania Clapeyrona zwyczajnie wychodzi, że V=const?
Właśnie fakt, że przedłużenie wykresu nie przejdzie przez początek układu współrzędnych oznacza, że zależność między p i T nie jest stała, tzn. p/T nie jest wtedy const. Zauważmy, że sytuacja to odpowiada następującej postaci funkcji liniowej y = a*x + b (a nie y = a*x, bo tak byłoby gdyby faktycznie przedłużenie przecinało początek układu). To oznacza, że y/x nie jest const, tylko y/x = a + b/x. Czyli np. dwukrotny wzrost x nie powoduje wcale dwukrotnego wzrostu y. I tak samo jest tutaj w przypadku przemiany nr 2. Dwukrotny wzrost T wcale nie powoduje dwukrotnego wzrostu p, a zatem nie jest to przemiana izochoryczna.