czy wytłumaczenie dlaczego wyrazów jest k jest poprawne? i jeśli tak to czy w analogicznym przykładzie, który napisałam na żółto też jest dobre rozumowanie? jeśli tak to jak wyglądałoby to zadanie dalej gdyby właśnie zamiast k było k+1? i jeszcze jeśli o tym mowa, czy w przykładowym ciągu o an można myślec jako o ostatnim wyrazie ciągu?
chodzi mi o to czy moje rozumowanie zwiazane z iloscia wyrazow jest tutaj poprawne
Spójrz odpowiadając na pytanie żółtym kolorem.
Jeżeli pierwszy wyraz ciągu to: a_1, a ostatni wyraz ciągu to a_(k+1)
To liczba wyrazów to: (k+1) - 1 + 1 czyli k+1
Jeżeli pierwszy wyraz to a1 a ostatni to ak to wyrazów jest k-1+1 czyli k
nie wiem czy ciągle dobrze to rozumiem bo w zadaniu o ciągu wykładników z lekcji o ciągach mieliśmy ciąg arytmetyczny, którego pierwszy wyraz wynosił 1, a n-ty wyraz (nie wiem czy można o nim mówić jako o ostatnim) wynosił 3n-2 i w tym zadaniu wyrazów nie było 3n-2 tylko n i nie wiem czym te dwa przykłady się różnią
Nam nie chodzi o wartość pierwszego wyrazu, a o jego indeks (którym jest wyrazem).
Jeżeli dalej jest to dla ciebie nie zrozumiałe możesz podesłać screena z tego ciągu który wyliczaliśmy :)
okej, chyba już rozumiem o co chodzi, dziękuje!
Jak czegoś nie jesteś dalej pewna to proszę śmiało pytać o cokolwiek :)
Czy możesz sprecyzować swoje pytanie? Co oznacza "wytłumaczenie dlaczego wyrazów jest k"?