Dlaczego siła nacisku nie jest równa co do wartości sile ciężkości jednej kulki?
Czy to można porównywać do sił bezwładności w windzie? Bo takie mam skojarzenie.
No coś w tym stylu w takim sensie, że efekt jest podobny (zwiększenie nacisku na podłogę), ale bierze się to jednak z czegoś innego - tam wynika to z przyspieszenia układu, tu po prostu z istnienia oddziaływania elektrycznego między kulkami.
Bo na dolną piłeczkę działa przecież jeszcze siła oddziaływania (odpychania) elektrycznego pochodząca od górnej piłeczki. Czyli dolna piłeczka jest dociskana mocniej do dna naczynia niż wynikałoby to wyłącznie z jej własnego ciężaru.