Mam problem z wyżej załączonym zadaniem. Kiedy przekształcam równanie 2b = a + c na a = 2b - c i podkładam do równania kwadratowego, otrzymuję niepoprawne wyniki.
Kiedy przekształcam wcześniejsze równanie trochę inaczej (c = 2b - a), to wtedy już otrzymuję dobrą odpowiedź. Dlaczego tak się dzieje? Czy wybór zmiennej którą uzależniam od innych nie powinien mieć znaczenia?
W pierwszym sposobie: t=1,5 lub t=6,5; gdzie t=c/b, natomiast w drugim sposobie: t=1/2 , gdzie t=a/b. Dlatego wychodzą różne wyniki, które na końcu prowadzą do tego samego rozwiązania. Po wyznaczeniu c=t·b dla dwóch możliwych t (dla 1,5 oraz dla 6,5) i policzeniu ilorazu ciągu poprzez dzielenie 3 wyrazu przez 2 wyraz, jeden z wyników wyjdzie ujemny (należy go odrzucić, bo z założeń a, b, c > 0), natomiast drugi wynosić będzie 1/3, czyli tak samo jak w drugim sposobie:)