pytanie o teorię

Odpowiedź krótka to: bo tak właśnie jest ;) zastanówmy się bowiem co by było, gdyby tarcia kół o jezdnię nie było. Wiemy, że aby ciało poruszało się po okręgu, to musi działać na nie siła dośrodkowa - jakaś siła fizycznie występująca musi pełnić tę rolę. Wyobraźmy sobie teraz np. rondo z bardzo śliską nawierzchnią (czyli praktycznie brak tarcia) - łatwo zauważyć (nawet z życia codziennego), że w takich warunkach samochód nie będzie skręcał - będzie on wyrzucany na zewnątrz rodna, a to właśnie dlatego, że koła nie będą miały się czego "złapać" na styku z jezdnią (nie ma tarcia między kołami i lodem, czy też jest ono znikomo małe). Jeśli natomiast nawierzchnia będzie sucha i dobrze przyczepna, to wtedy tarcie kół o asfalt będzie na tyle duże, że faktycznie ta siła tarcia będzie mogła pełnić rolę siły dośrodkowej.