2010.5

1: Zachodzi. Tylko, że w kontekście fotonów ona ma tu małe znaczenie, bo fotony nie są nukleonami, więc tak jak na początku było 0 nukleonów, tak i na koniec jest ich 0 ;)

2: To jest podchwytliwe i wiem, że pewnie niestety nie do końca jasno i precyzyjnie zapisane, ale chodzi o to, że te detektory krzemowe nie są już częścią samego teleskopu, tylko są "kolejnym" fragmentem całego satelity GLAST.

3: Wiemy z treści, że jeden foton może być rejestrowany co 10 mikrosekund, więc stąd obliczymy ile ich mozna zarejestrować w ciągu jednej sekundy.

4: Nie przeliczyłeś MeV na dżule ;)

6: Prądnica potrzebuje skądś energii, żeby wprawić w ruch wirnik, więc nie bardzo.

7: Zgadza się, wiedza o czarnych dziurach nie obowiązuje na maturze w tym roku.

5.2: Czyli w tym roku dopisaliby, że detektor krzemowy to jest to jakieś dodatkowe zewnętrzne urządzenie?

5.6: A jest jakaś inna odpowiedź niż akumulator, która także byłaby poprawna? Bo rozumiem, że panele słoneczne odpadają jeśli satelita znajduje się w cieniu Ziemi.

5.2: Nie wiem, ale myślę, że jakoś zostałoby to lepiej sformułowane ;)

5.6: No w ogólności to musi być jakieś "ogniwo", które jest źródłem napięcia. Więc napisanie ładowalna bateria, ładowalne ogniwo itp. też byłoby ok. Panele słoneczne są ok, ale są one właśnie sposobem ładowania tego akumulatora/ogniwa, gdy satelita wystawiony jest na działanie promieni słonecznych.

5.6: A czemu to ogniwo musiałoby być koniecznie "ładowalne"?

5.6: No żeby dało się je ładować właśnie np. z paneli słonecznych w czasie, gdy satelita jest oświetlony promieniami słonecznymi. Inaczej mogłoby się ono dość szybko rozładować. No ale to już kwestia techniczna, może można by tam dać nieładowalne ogniwo, ale musiałoby być dość pojemne.

Dziękuję :)