2012.6

1: Kwestia niejednoznaczna czy to by uznali czy nie, bo jak wiesz kiedyś te polecenia nie były bardzo doprecyzowane - ale myślę, że by przeszło.

2: Mamy metalową rurę (katoda naładowana ujemnie), przez środek której przebiega drut naładowany dodatnio (anoda). Te elektrody oddziałują działają siłą elektryczną na cząstki dodatnie i ujemne, które znajdują się w środku. Należy pamiętać, że ładunki jednoimienne się odpychają, a różnoimienne przyciągają i na tej podstawie trzeba narysować zwroty sił elektrycznych działających na te łądunki :)

5: Tak, jest ok.

6: W odpowiedziach jest to poprawnie zrobione (z wyjątkiem drugiego obliczenia :D). W mianowniku ma być liczba cząstek, które przechodzą do licznika dla danej warstwy. Więc np. w przypadku pierwszej warstwy do licznika dotarło 296 cząstek (a nie 400 + 296, to 400 to jest przecież wynik innego pomiaru dla przypadku gdy w ogóle nie było żadnej warstwy), w drugim 220, w trzecim 163.

2: Katoda jest zawsze ujemna a anoda dodatnio? Bo myli mi się to z chemią, bo tam były kationy dodatnie i aniony ujemne.

6: Ale dlaczego nie należy dodać do siebie ilości zliczanych cząstek przy przejściu np. od 0 do 1, czyli 296+220=516?

2: Nie zawsze. To zależy od urządzenia w ogólności - ale nie musimy tego pamiętać - tu widać to wprost z tego układu - anoda jest połączona z dodatnim biegunem źródła napięcia, a katoda z ujemnym, stąd takie ich ładunki.

6: Bo to są liczby z różnych pomiarów. Na początku nie użyto żadnej osłony i zarejestrowano 400 impulsów. W drugim pomiarze użyto osłony 1 cm i zarejestrowano 296 impulsów itd. Więc liczba cząstek, które dotarły do detektora w pojedynczym pomiarze np. dla warstwy 1 cm to po prostu 296.

2: A podałby Pan przykład gdzie katoda jest dodatnia a anoda ujemna? Chyba, że nie musimy tego znać, bo zawsze wyniknie to z rysunku.

Np. w ogniwach katoda jest dodatnia. Ale nie musimy tego wiedzieć.

6.6: A jeszcze, żeby się upewnić: pochłonięte cząstki nie będą rejestrowane?