Na nagraniu powiedział Pan, że punkty 5B i 3A będą ze sobą w fazach zgodnych. A przecież w punkcie 5B faza się nie zmieni. Poza tym warunek jest napisany na interferencję konstruktywną dla faz przeciwnych. To jak jest w końcu poprawnie?
To właściwie chyba jest warunek na interferencję konstruktywną faz przeciwnych a tutaj właśnie są fazy przeciwne tej samej fali względem przejścia 2->5, ale na to samo w sumie wychodzi.
I aby tak wyszło, że te fazy są przeciwne to fala musi się odbić od punktu C w momencie jej położenia równowagi?
No wychodzi na to samo ;)
Co do drugiego - trzeba pamiętać, że ta fala się cały czas przemieszcza, więc to ciągle będzie się zmieniać w czasie, ale akurat w momencie, w którym na lewej granicy powietrze-błona mamy grzbiet, to w istocie na tej drugiej "ścianie" musimy mieć położenie równowagi.
W punkcie B w momencie wejścia fali z powietrza do błony faza się w istocie nie zmieni (i to zostało nazwane w treści promieniem nr 1, który przechodzi w promień nr 2). Ale nam chodzi o to, aby fala świetlna wychodząc z błony z powrotem do powietrza była w punkcie B (5B) w zgodnej fazie z falą, która już wcześniej się odbiła od powierzchni powietrze-błona (3A). A żeby tak było, to fala, która weszła do wnętrza błony i tam odbiła się od prawej powierzchni błony musi wrócić do jej lewej powierzchni w fazie przeciwnej w stosunku do tej, z którą do tej błony weszła. I to dlatego tak wygląda ten warunek zapisany w rozwiązaniu. Czyli on odpowiada sytuacji takiej - chcemy, aby fala pokonując drogę równą 2*d (tam i z powrotem we wnętrzu błony) zmieniła swoją fazę na przeciwną - stąd warunek na interferencję destruktywną.