Nie rozumiem gdzie mam błąd w tym zadaniu. Czy przy natężeniu pola oraz siłach elektrycznych nie wstawiamy wartości bezwzględnej z ładunku?
Ja na początku napisałem q2=-2*q1 tak jak w odpowiedziach, ale wtedy wyszła mi delta<0.
Ale to o czym Pan pisze to narzuca mi wartość bezwzględna?
Czy ogólnie dla sił i natężeń pola trzeba wrzucać do wzoru ładunek ze znakami? Bo mi tu ze znakami nie wyszło właśnie.
To wyrażenie (r1 + 6)^2 Ci to narzuca. No bo zauważ, że jeśli tam byś np. wrzucił r1 = - 6m, to jak rozumiem miałbyś na myśli punkt położony 6 m na lewo od zera, ale w tym kwadracie dostałbyś wtedy zero (a "chciałbyś" dostać (12 m)^2) - stąd to r1 niejako narzucasz sobie dodatnie.
Co do drugiego - no właśnie do wartości sił i natężeń tych znaków nie trzeba wrzucać. Tak jak wspomniałem wcześniej (może wcześniej nie wyraziłem się jasno - mówiąc "drugie rozwiązanie" miałem na myśli drugi z pierwiastków tego równania kwadratowego) - Twoje rozwiązanie bez wrzucania tych znaków jest dobre, tylko, że trzeba wziąć tę drugą wyliczoną wartość r, czyli nie 6 - 6*pierw(2), a r = 6 + 6*pierw(2).
Czyli znaki wrzucamy w elektrostatyce tylko do energii elektrycznej?
Jeszcze nie do końca rozumiem dlaczego odrzucić to drugie rozwiązanie. Bo ja w moim rozumowaniu po prawej stronie napisałem dziedzinę r1<0 i myślałem, że to wystarczy.
No ale tak właśnie zapisana dziedzina jest niespójna z równaniem, które zapisałeś. Jeśli chcesz koniecznie by r1 < 0, to musiałbyś w jakiś inny sposób zapisać równanie, z którego to r1 policzysz. Natomiast zdecydowanie wygodniej jest uznać, że r1 > 0, ale r1 jest dodatnie, gdy szukany punkt jest na lewo od 0 na osi x (a ujemne, gdy szukany punkt jest na prawo od 0). I wtedy równanie, które zapisałeś jest dobre, tylko, że właśnie Twoją dziedziną jest r1 > 0, więc wybierasz dodatnie rozwiązanie równania.
I tak, w praktyce ten znak będzie miał znaczenie w energii elektrycznej (potencjalnej), ale też np. w przypadku potencjału (choć wzoru z potencjałem nie ma w karcie, więc prawdopodobnie nie będzie trzeba go używać, ew. go wtedy podadzą).
To jest dla mnie trochę nieintuicyjne, że dodatnie wartości miałyby być na lewo od zera. A jak mógłbym zapisać to równanie, aby było ono spójne z dziedziną, bo jak dla mnie teraz ono wydaje się być prawidłowe?
Tzn. chcesz, żeby dziedziną był r1 < 0? Jeśli tak, to wtedy w tym drugim wyrażeniu w mianowniku powinno być (6 - r1)^2.
Bo pod tym kwadratem musisz mieć poprawnie zapisaną odległość ładunku q2 od szukanego punktu P. Jeśli chcesz, by r1 dla punktu P było < 0, to właśnie zapisując tę odległość jako 6 - r1 będzie ona poprawnie zapisana.
Jest, ale jeśli chcesz, by r1 było ujemne, to r1 nie jest wtedy odległością q1 od punktu P, bo odległość nie może być przecież ujemna :D odległość q1 od P to będzie wtedy -r1. Stąd odległość punktu P od ładunku q2 to będzie 6 + (-r1) = 6 - r1.
A czemu "6" na plusie? Wtedy w takim razie chyba r1+6<0 zatem byłoby -r1-6.
W sumie to też nie rozumiem czemu w kryteriach z równania kwadratowego im wyszło 1 rozwiązanie.
6 musi być na plusie właśnie po to, żeby ta odległość była poprawnie zapisana :) tyle, że r1 musi być na minusie, dlatego ja zapisałem, że ta odległość powinna być równa 6 - r1, a nie 6 + r1. Najlepiej wyobrazić sobie to na jakimś prostym przykładzie. Niech r1 = -4, czyli punkt P znajduje się cztery jednostki na lewo od punktu zero (czyli od ładunku q1). A zatem odległość punktu P od ładunku q2 wyniesie oczywiście 10 (6 jednostek od q2 do zera i jeszcze 4 od zera do P). I zauważ, że ta odległość równa 10 będzie poprawnie zapisana właśnie wtedy gdy zapiszesz ją jako 6 - r1. Bo wtedy 6 - r1 = 6 - (-4) = 6 + 4 = 10.
A co do podanej przez nich odpowiedzi to im również musiały wyjść dwa wyniki, tylko, że zapisali tylko jeden z nich. Może zrobili to celowo, żeby "wymigać" się od dyskusji na temat tego, które z rozwiązań równania jest poprawne ;)
Faktycznie to tak zadziała :)
Mam nadzieję, że na maturze z fizyki nie dadzą tego typu zadania, żeby był aż taki problem ze znakami.
No to dobrze, że się zrozumieliśmy :) no cóż, jakaśtam szansa jest - ale wtedy już wiesz na co uważać ;)
Masz wszystko dobrze, tylko, że tym poprawnym rozwiązaniem jest akurat to drugie rozwiązanie :) zauważ, że Ty używając zapisu w natężeniach r1^2 i (r1 + 6)^2 właśnie narzucasz sobie to, że Twoje r1 musi być traktowane jako dodatnie. Czyli w ten sposób narzucasz niejako, że r jest liczone tak, że im bardziej w lewo od zera jesteśmy tym to r1 jest większe (na plusie).