Kubix 31 wyśw. 17-05-2025 20:57

Pytanie odnośnie natężenia



Nie bardzo rozumiem ustalenie kierunku natężenia, gdyż dla mnie jak to rozumiem to te dwie sytuacje się wykluczają. Na pierwszym screenie jestem w stanie zrozumieć i tlumacze to sobie tak ze ten elektron skoro jest naladowany ujemnie no to idzie do plusa i dlatego natezenie ma kierunek pionowy do dołu bo natezenie zaznaczamy od plusa do minusa, a skoro wiemy ze elektron idzie do gory to tam jest plus. No ale pojawia sie drugi rysunek i tam jednak elektrony jak idą w prawo to jednak jakby do minusa (w sensie ze tam jest minus bo się zbieraja elektrony) i koniec koncow wyjdzie ze jakbym chcial zaznaczyc na drugim screenie kierunek natezenia to bylby on poziomy w prawo czyli w tą stronę co poruszają sie elektrony. O co chodzi? Czy tu może chodzi o to że traktujemy ta sytuacje na drugim screenie, że to jest nasze zrodło i tam natezenie bedzie od minusa do plusa, a na pierwszym screenie to nie jest zrodlo i l dlatego te dwie sytuacje mi się wykluczają?


fiz Dodaj post do ulubionych Poproś o pomoc
s.gugula 18-05-2025 09:48

Tak, chodzi w zasadzie o to co na końcu stwierdziłeś, a wynika to z faktu, że to dwie zupełnie różne sytuacje. W pierwszym przypadku nasz przewodnik jest już jakimś "zewnętrznym obwodem", przez który płynie prąd elektryczny (czyli trzeba było np. do końców tego przewodnika najpierw podpiąć jakieś źródło napięcia, żeby ten przepływ miał miejsce). I w takiej sytuacji faktycznie elektrony płyną sobie od minusa do plusa.

Natomiast w drugiej sytuacji w istocie ten kawałek przewodnika możemy traktować jako coś w rodzaju źródła napięcia - dopiero gdybyśmy do niego "podpięli" jeszcze jakiś zewnętrzny obwód (przewodnik z jakimś np. opornikiem), to w tym zewnętrznym obwodzie popłynąłby prąd elektryczny. A to co mamy teraz to takie jak gdyby źródło napięcia, do którego nic nie jest jeszcze podpięte, więc tak na dobrą sprawę nie ma tu żadnego stałego przepływu prądu. Tu po prostu wskutek siły Lorentza elektrony faktycznie gromadzą się po prawej stronie i to przegrupowywanie się ładunków następuje do momentu zrównoważenia siły Lorentza przez siłę elektryczną i wówczas taka sytuacja "równowagi" się ustala - mamy zatem rozpgrupowane ładunki, pojawia się napięcie między końcami tego kawałka przewodnika (czyli mamy takie właśnie źródło napięcia), ale żadnego przepływu prądu elektrycznego tu nie ma.


Kubix 18-05-2025 11:28

okej, dziękuje, teraz wszystko jasne