Artur 30 wyśw. 19-05-2025 12:35

WFAIS_UJ 2020



1.1: Czy tutaj trzeba coś jeszcze dopisać?

1.2: Dlaczego odpowiedź B jest poprawna?

2.3: Czy jak się od razu zapisze wzór na prędkość orbitalną to jest ok? Czy lepiej zawsze ją wyprowadzać? Bo tu w kryteriach to wygląda jakby był 1 punkt za jej wyprowadzenie.

3.2: Czy napisanie 2,5*pi*t zamiast 7,85*t jest ok? Bo mi się wydaje, że zawsze zapisywaliśmy to w formie z pi.

3.3: Dlaczego tutaj znowu to wygląda jak sinusoida w kryteriach a nie parabola? W zadaniu z 2015 roku z drgań ten wykres w treści wyglądał jak parabola. Co prawda był to wykres Eps(x) a nie Eps(t), ale to chyba nic nie zmienia.

3.4: Co jeszcze poza okresem nie zależy od amplitudy? Bo kiedyś coś takiego mówiliśmy, ale nie mogę tego znaleźć.

4.4: Mam rozumowanie to samo a wynik inny. Czy gdzieś jest błąd przy podstawianiu?

5.1: Czy może się trafić taki dziwny obwód prądu? Bo chyba tego typu nie robiliśmy. Tutaj wyszło mi, że napięcia są równe co do wartości, ale spadek potencjału na oporniku R2 ma przeciwny znak niż te spadki na R1 i R3. Czy to możliwe?

6.3: Czy początkowo elektron wpada w pole elektryczne dokładnie w połowie długości między płytkami? Czy to nie jest tutaj istotne?

7.1: Czy moje rozwiązanie jest poprawne? Opiera się na poprawnym stwierdzeniu z 7.2. Skąd mamy wiedzieć (zgodnie z kryteriami), że punkt P' jest obrazem punktu P?

8.1: Rozumiem, że przyjęcie energii na nukleon 7,5 MeV zamiast 7,6 MeV też jest ok nawet jest byłoby napisane "oblicz" a nie "oszacuj".

8.2: Skąd wiedzieć czy liczyć energię wyzwoloną w pierwszej Czy w drugiej reakcji? Gdzie mam błąd?

8.3: Dlaczego 2 zdanie jest prawdziwe? Czy mamy to wiedzieć?

9.2: Czy to jest dobrze rozwiązane? Z wykresu odczytałem 1 punkt. A wartość pracy wyjścia przepisałem z pp.9.1 i nie wiem czy to jest ok, bo do jej obliczenia już używałem stałej Plancka. A jeśli nie to czy sposób 2 (prawy dolny róg) jest ok?


Fizyka inne Dodaj post do ulubionych Poproś o pomoc
s.gugula 19-05-2025 15:02

1.1: Nie, jest ok.

1.2: Bo wartość tego naciągu jest taka sama jak tych, które wyliczyłeś w 1.1 (analogia do np. liny przewieszonej przez bloczek, który się nie obraca - naciągi po obu stronach mają te same wartości).

2.3: Można pisać od razu (ten arkusz to jeszcze była stara formuła i wtedy tego wzoru w karcie nie było).

3.2: Będzie ok.

3.3: Ale to właśnie dużo zmienia (przecież x nie jest proporcjonalne do t). I to nie jest ani sinusoida, ani parabola, tylko tak jak w jednym z tematów już nawet odpowiadałem, z uwagi na fakt, że Eps = 1/2*k*x^2, a x = A*sin(wt), to jest to sinus podniesiony do kwadratu.

3.4: No na przykład częstotliwość.

4.4: Ty to po prostu rozbiłeś na dwa trapezy, oni policzyli to jako pole jednego trapezu, stąd pewne rozbieżności w wynikach, ale to normalne. U Ciebie jest ok.

5.1: Może (choć na maturze z tego co się orientuję jeszcze czegoś takiego nie było) - bardzo dobrze do tego podszedłeś, w istocie napięcia na wszystkich opornikach są takie same, a w przypadku jednego z nich można powiedzieć, że polaryzacja jest "odwrotna", no ale to jest kwestia tylko tego, od którego punktu startujemy, a na którym kończymy, licząc napięcie na danym elemencie.

6.3: O ile tylko elektrony rozpoczną swój ruch w takim punkcie, że nie uderzą w żadną z płytek, to w kontekście odległości przebytej w kierunku pionowym i szukanego kąta nie ma to znaczenia czy wpadają dokładnie w środku pomiędzy nimi czy nie.

7.1: Tak, Twoje podejście też jest ok. Co do drugiego pytania: ponieważ punkt P leży na osi optycznej soczewki, to jego obraz też musi leżeć na osi optycznej soczewki - jego położenie P' można wyznaczyć jako punkt przecięcia się dowolnych promieni świetlnych wypuszczonych z punktu P - jeden z nich mamy już narysowany i on jest jak najbardziej dobrym promieniem, więc tam gdzie przetnie się on z osią optyczną, tam mamy punkt P'.

8.1: Tak, musimy tu skorzystać z wykresu, więc siłą rzeczy mogą pojawić się pewne niedokładności.

8.2: No cóż, trzeba przyjąć, że to jądro uranu 236 to taki krok "pośredni", który szybko przechodzi w stan końcowy, więc całkiem z lewej mamy substraty, a ostateczne produkty całkiem po prawej stronie równania reakcji.

8.3: Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy coś takiego może być na maturze, ale tego typu pytania pojawiają się w arkuszach/zbiorach. A stwierdzenie tego jest bardzo proste - mianowicie opiera się na założeniu, że każde jądro to w przybliżeniu kula o jakimś promieniu, składająca się z nukleonów. I liczba nukleonów jest wprost proporcjonalna do objętości takiej kuli. Stąd można oszacować jaki jest stosunek promieni podanych jąder i określić prawdziwość tego zdania.

9.2: Oba podejścia są ok :)