Jak się wogóle zabrać do tego zadania?
Czy zadanie jest dobrze zrobione? W sytuacji, gdy wybierzemy punkt środkowy belki do porównania momentów sił, bo jak rozumiem można przyjąć dowolny punkt. Jednoczesnie jakbysmy hipotetycznie wybrali punkt na przykład po lewej stronie lewego punktu podparcia, to 3 momenty sil by musialy sie rownowazyc? MR1 + MR2= MQ
Tak, jest dobrze zrobione. I tak, można wziąć dowolny punkt i względem niego muszą się równoważyć momenty wszystkich sił. W istocie gdyby to był punkt na lewo od lewego punktu podparcia, to dostalibyśmy równanie podobne do tego, które napisałeś, tylko, że tam zamiast M musiałyby każdorazowo być wrzucone poprawne odległości od rozpatrywanego punktu do punktu przyłożenia danej siły.
Tutaj musisz w pierwszej kolejności poprawnie zidentyfikować punkty, w których siły działają na belkę. Są takie trzy - jeden to punkt bezpośrednio nad jednym punktem podparcia (bo tam przecież na belkę działa siła reakcji podpory, niech to będzie N1), drugi to punkt bezpośrednio nad drugim punktem podparcia (z tego samego powodu, niech ta siłą to będzie N2) - te dwie siły działają na belkę w górę, a trzeci to środek belki - tam działa na nią siła ciężkości Fc zwrócona w dół. I teraz te trzy siły muszą się równoważyć, czyli N1 + N2 = Fc, a oprócz tego momenty tych sił względem dowolnego punktu muszą się równoważyć. Czyli np. względem punktu bezpośrednio nad lewą podporą to będzie: 1/6 l * Fc = 4/6 l * N2. Analogiczne równanie można zapisać np. względem drugiego punktu podparcia i stąd wyznaczamy N1 i N2.