w kluczu jest PFFP, ale ja się zastanawiam, jak to jest że ten prąd w ogóle tam płynie. skoro ogniwa ułożone są tak że jest plus do plusa i minus do minusa to napięcia tych ogniw nie będą się "znosić"? myślałam że dlatego po prostu nic tam nie popłynie, ale skoro w ostatnim punkcie pisze że jakiejś natężenie jest dwa razy większe od drugiego to chyba cos musi tam jednak płynąć...
Odpowiedziałam dość szczegółowo na pytanie o to zadanie w innym poście na naszym forum, więc podeślę do niego link: https://forum.szkolamaturzystow.pl/wpis/1765652175-fizyka-maturalne
Odpowiadając natomiast na Twoją wątpliwość - to prawda, że źródła napięcia połączone są niejako tymi samymi biegunami dodatnimi, ale po pierwsze nie jest to połączenie szeregowe, bo między nimi jest jeszcze gałąź z opornikiem R3, a po drugie to minus z minusem tych źródeł w ogóle już nie są ze sobą połączone, bo między nimi mamy dwa oporniki R1 i R2. Więc zdecydowanie nie jest to sytuacja, o której mówiliśmy na początku zajęć nr 13. Tutaj można zresztą wykorzystać po prostu prawa Kirchhoffa i policzyć sobie jaki prąd popłynie w każdej gałęzi - zachęcam sobie spróbować to zrobić. A w razie dalszych pytań proszę oczywiście śmiało pisać.